Samochód, termos z kawą, mapa z zaznaczonymi punktami i kilka wolnych dni – tyle wystarczy, by ruszyć w podróż, która zostanie z Tobą na długo. Warmia, Mazury i Podlasie to nie tylko nazwy regionów. To trzy różne światy, które łączy jedno: naturalne piękno, spokój i mnóstwo miejsc, które trudno znaleźć w folderach biur podróży. Drogi wijące się wśród jezior, lasów i wzgórz, małe miasteczka z duszą, średniowieczne zamki, cerkwie i meczety, które mówią więcej o historii niż niejedna książka. Ta trasa nie jest po to, żeby ją „odhaczyć” – to podróż po oddech, ciszę i zachwyt. Zapnij pasy – zaczynamy.
Spis treści
Warmia to historyczna kraina biskupów warmińskich, słynąca z gotyckich zamków, katedr i urokliwych miasteczek. Mimo zniszczeń II wojny światowej przetrwało tu wiele średniowiecznych zabytków – ceglane zamki i kościoły, a także fragmenty murów miejskich. Warmia oferuje spokojną atmosferę małych miast z zachowanym dawnym układem urbanistycznym oraz liczne jeziora i trasy spacerowo-rowerowe, które czekają na miłośników natury. Region rozciąga się od okolic Olsztyna aż po Zalew Wiślany (Frombork, Braniewo) i graniczy od wschodu z Mazurami.
Olsztyn to miasto, które potrafi zaskoczyć. Z jednej strony – tętniące życiem centrum Warmii z odbudowaną starówką i gotyckim zamkiem, w którym mieszkał sam Mikołaj Kopernik. Z drugiej – spokojna przestrzeń pełna jezior, lasów i tras spacerowych, które zaczynają się tuż za rogiem. W zamku warto zatrzymać się dłużej – nie tylko dla historii, ale i dla niezwykłej tablicy astronomicznej, której autorem jest sam Kopernik. Potem można wstąpić do planetarium, wspiąć się na wieżę katedry św. Jakuba albo po prostu usiąść nad Jeziorem Ukiel i nie robić nic. To miejsce, które pozwala zarówno zwolnić, jak i złapać energię na kolejne dni – idealny punkt startowy dla odkrywania Warmii.
Najwyższe wzniesienie Warmii i Mazur (312 m n.p.m.), znajduje się w pobliżu Olsztynka oraz Wysokiej Wsi. Choć sam szczyt jest częściowo zalesiony, z platformy wieży można podziwiać panoramę Wzgórz Dylewskich i okolic – przy dobrej pogodzie widoczność sięga nawet 50 km.
Frombork to jedno z tych miejsc, które – choć niewielkie – zapadają w pamięć na długo. Położony nad Zalewem Wiślanym, na pierwszy rzut oka wydaje się spokojnym miasteczkiem. Ale wystarczy wspiąć się na Wzgórze Katedralne, by poczuć jego wyjątkową energię. Gotycka katedra, w której pracował i spoczywa Mikołaj Kopernik, robi wrażenie nie tylko rozmachem, ale i ciszą, która tam panuje. W dawnej baszcie działa muzeum poświęcone astronomowi. A jeśli masz chwilę, wejdź na wieżę widokową. Panorama Zalewu, dachy Fromborka i wiatr znad wody – to moment, który warto zapamiętać.
W pogodny dzień widać nawet Mierzeję Wiślaną na horyzoncie. Wejście na wieżę katedry (Wieżę Radziejowskiego) jest płatne, czynne od wiosny do jesieni.
Dobre Miasto i Pieniężno – miejsca poza szlakiem, które warto odkryć
W Dobrym Mieście wszystko toczy się wolniej – i właśnie w tym tkwi jego urok. Dobre Miasto zaskakuje gotycką bazyliką kolegiacką, której rozmiary nijak nie pasują do niewielkiego rynku. Wnętrze przyciąga surowością cegły i ciszą, która naprawdę działa. Tuż obok znajdziesz skansen miejski, odtwarzający dawne warsztaty rzemieślnicze – mały, ale z klimatem. Spacer wśród dawnych warsztatów i narzędzi to miła przerwa od drogi. 40 km dalej nad rzeką Wałszą stoją tu ruiny Zamku Kapituły Warmińskiej w Pieniężnie. Tuż obok most kolejowy jak z innej epoki, który nadaje temu miejscu surowy, industrialny klimat. A wokół? Spokój, lasy i ścieżki, które zachęcają, by po prostu się zgubić – choćby na chwilę.
Lidzbark Warmiński to dawna stolica Warmii, pełna zabytków i uroku. Największą atrakcją jest znakomicie zachowany Zamek Biskupów Warmińskich z XIV w., uznawany za perłę gotyku na skalę kraju. Zamek leży na Szlaku Zamków Gotyckich i pełni funkcję muzeum. W Lidzbarku warto przespacerować się po starówce z ratuszem i zajrzeć do barokowej kolegiaty św. Piotra i Pawła. Na obrzeżach miasta znajdują się Termy Warmińskie – kompleks basenów termalnych idealny na relaks po zwiedzaniu.
Baszta zamkowa lidzbarskiego zamku biskupów stanowi znakomity punkt widokowy na starówkę i dolinę Łyny. Po zwiedzeniu zamku (muzeum) warto wspiąć się na górne kondygnacje – zobaczymy stamtąd czerwone dachy Lidzbarka, zieleń parków i meandry rzeki. Wieża dostępna w godzinach pracy muzeum.
Zaledwie kilkanaście kilometrów od Olsztyna leży Barczewo – miasteczko nieco niedocenione, a pełne cichych niespodzianek. To właśnie tutaj urodził się Feliks Nowowiejski, kompozytor „Roty” – jego dom to dziś kameralne muzeum. W Barczewie można zobaczyć gotycki kościół św. Anny, zachowane fragmenty murów obronnych i urocze mosty nad rzeką Pisą Warmińską. W ciepłe dni warto usiąść na jednej z ławek przy wodzie i po prostu obserwować codzienne życie tego małego miasta. Barczewo nie krzyczy atrakcjami, ale ma wszystko, czego trzeba, żeby się na chwilę zatrzymać.
Zaplanuj podróż po najpiękniejszych widokach Warmii
Malownicze miasteczko z zachowaną średniowieczną zabudową, często nazywane perłą Warmii to Reszel. Reszel przetrwał II wojnę bez zniszczeń, dzięki czemu do dziś podziwiać można autentyczny układ uliczek, gotycki zamek biskupi, kościół św. Piotra i Pawła oraz zabytkowy most gotycki. Zamek w Reszlu (obecnie hotel i galeria) udostępnia wieżę widokową. Miasteczko urzeka spokojną atmosferą kafejek i galerii ulokowanych w historycznych murach – w sam raz na spacer.
Cisza, zieleń i coś, czego nie da się uchwycić na zdjęciu – Gietrzwałd ma w sobie wyjątkowy spokój. Ta niewielka wieś słynna jest z objawień maryjnych z 1877 roku. Barokowy kościół Narodzenia NMP i cudowne źródełko przyciągają pielgrzymów z całego kraju, ale nawet jeśli nie jesteś religijny – warto tu zajrzeć. Sanktuarium otoczone jest zadbanym parkiem, a atmosfera miejsca przywołuje skojarzenia z francuskim Lourdes. Warto zatrzymać się choć na chwilę – dla refleksji, oddechu, albo po prostu ciszy.
Unikatowy zabytek techniki łączący Pojezierze Iławskie z Zalewem Wiślanym. Na 82-kilometrowej trasie statki pokonują ~100 m różnicy wysokości za pomocą systemu pochylni – jadą po trawie na specjalnych platformach ciągniętych linami. To ewenement na skalę światową. Rejs statkiem po kanale (np. od pochylni Buczyniec do Elbląga) dostarcza niezapomnianych wrażeń. Kanał oddano do użytku w 1860 r., a dziś jest pomnikiem historii. Rejsy odbywają się w sezonie letnim.
Warto odwiedzić także Braniewo, najstarsze miasto regionu, z bazyliką św. Katarzyny i wieżą bramną. Miłośników architektury sakralnej zainteresuje gotycka kolegiata w Ornecie. Na mapie Warmii pojawiają się też nowe, nietypowe atrakcje, jak Lawendowe Pole w Nowym Kawkowie – pachnąca plantacja lawendy, która latem przyciąga miłośników pięknych krajobrazów i fotografii.
Mazury, słynna Kraina Wielkich Jezior, to prawdziwy raj dla miłośników żeglarstwa i sportów wodnych. W regionie znajduje się około 2600 jezior, połączonych rzekami i kanałami – tworzą one unikatowy szlak żeglugowy o długości setek kilometrów. Największe z jezior, Śniardwy (113 km²) i Mamry, należą jednocześnie do najrozleglejszych w Polsce. Linia brzegowa jest urozmaicona wyspami, zatokami i przesmykami, a liczne przystanie zachęcają do czarteru jachtu lub rejsu statkiem. Mazury to kraina o ogromnych walorach przyrodniczych (ostoja ptaków wodnych, rezerwaty biosfery) oraz fascynującej historii (zamki krzyżackie, tajemnice II wojny światowej).
Jeśli Mazury mają swoje serce, to bije ono właśnie tutaj. Giżycko, wciśnięte między jeziora Niegocin i Kisajno, od lat nosi miano żeglarskiej stolicy Polski – i nie bez powodu. Porty pełne jachtów, plaża miejska, a do tego XIX-wieczna Twierdza Boyen w kształcie gwiazdy, którą można zwiedzać, robią z tego miasta prawdziwy punkt obowiązkowy na mazurskiej trasie. A kiedy masz już dość fal i żagli, zrób sobie spacer po bulwarze nad kanałem albo wejdź na wieżę ciśnień – dziś mieści się tam kawiarnia i punkt widokowy. Na deser zostaw sobie most obrotowy z 1889 roku – działa ręcznie i wciąż zadziwia precyzją.
Zabytkowa wieża ciśnień z XIX w., zaadaptowana na taras widokowy i kawiarnię, góruje nad Giżyckiem. Ze szczytu (wjechać można windą) rozciąga się panorama 360° na okolicę: widać wielkie jeziora Niegocin i Kisajno, porty jachtowe, lasy i pola Mazur.
Mikołajki mają w sobie coś z wakacyjnego snu. Drewniane pomosty, tawerny pachnące świeżą rybą i żagle sunące leniwie po jeziorze – to tu lato ma swój własny rytm. „Perła Mazur” nie zawodzi: romantyczna promenada nad jeziorem, festiwale szantowe i koncerty pod gołym niebem sprawiają, że trudno stąd wyjechać. Warto wybrać się stąd statkiem na Śniardwy albo z dziećmi odwiedzić Tropikanę – aquapark, który ratuje każdą deszczową pogodę. Mikołajki to też świetna baza wypadowa – Mazurski Park Krajobrazowy zaczyna się tuż za rogiem.
W samym sercu mazurskich lasów, tam gdzie świerki pochłaniają światło, kryje się jedno z najbardziej mrocznych miejsc II wojny światowej. Wilczy Szaniec – dawna kwatera główna Adolfa Hitlera – to labirynt żelbetowych ruin, które do dziś emanują chłodem historii. To tutaj, w lipcu 1944 roku, doszło do nieudanego zamachu na życie Führera. Miejsce robi wrażenie: zarośnięte bunkry, porośnięte mchem ścieżki, atmosfera ciężka jak powietrze przed burzą. Można je zwiedzać z przewodnikiem albo samodzielnie – ale bez względu na sposób, to doświadczenie zostaje w głowie na długo.
Trochę dalej, nad brzegiem jeziora Mamry, czeka mniej znany, ale równie fascynujący kompleks – Mamerki. Tu czas zatrzymał się w betonowych ścianach ponad 30 bunkrów, które przetrwały bez większych zniszczeń. To była Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych, ukryta w lesie, niemal niezauważalna. Dziś można ją zwiedzać i zajrzeć do wnętrz schronów, a także wejść na wieżę widokową, z której rozciąga się szeroka panorama jeziora i okolicznych lasów. Mamerki to miejsce dla tych, którzy lubią historię bez upiększeń – surową, autentyczną, z ciszą, która mówi więcej niż przewodnik.
W pobliżu wsi Mamerki, na północnym brzegu jeziora Mamry, znajduje się 33-metrowa wieża widokowa wybudowana kilka lat temu przy muzeum w bunkrach Mamerki. Wejście na wieżę (płatne w ramach biletu do muzeum) daje możliwość ujrzenia archipelagu wysp na jeziorze Mamry i otaczających puszcz. Panorama rozciąga się daleko – widać m.in. Giżycko na horyzoncie.
Gotycki zamek krzyżacki z XIV wieku w Kętrzynie może i nie dorównuje rozmachem Malborkowi, ale nadrabia klimatem i kameralnością – dziś mieści muzeum, które warto odwiedzić choćby dla samej architektury. Tuż obok wznosi się monumentalna bazylika św. Jerzego, a zaraz obok – unikalny kościół obronny z XV wieku, który pamięta czasy, gdy mury naprawdę miały bronić. Kętrzyn to świetna baza wypadowa – stąd już tylko rzut beretem do Wilczego Szańca i barokowego sanktuarium w Świętej Lipce. Do Świętej Lipki pielgrzymi przybywają od XVII wieku, a dzisiejszy kościół zachwyca bogatym wystrojem i słynnymi organami z ruchomymi figurami. Święta Lipka nazywana jest „Częstochową Północy” – to jedno z najsłynniejszych sanktuariów w Polsce. Codziennie w sezonie odbywają się prezentacje organowe dla turystów. Warto zajrzeć na dziedziniec klasztorny i przespacerować się alejką lipową prowadzącą do sanktuarium.
Przejdź do szczegółowej trasy samochodowej po Mazurach:
Mazury samochodem
Kętrzyn - Giżycko - Ryn - Mikołajki - Ruciane-Nida - Mrągowo - Święta Lipka
Skansen w Olsztynku to największy skansen etnograficzny na Mazurach, prezentujący tradycyjne drewniane budownictwo wsi mazurskiej, warmińskiej i okolic. Na rozległym terenie zgromadzono ponad 70 obiektów – chaty, zagrody, młyny, warsztaty rzemieślnicze, a nawet XVII-wieczny drewniany kościół. Wszystkie budynki są urządzone w środku, co pozwala poznać życie dawnych mieszkańców regionu. Skansen znajduje się w okolicy Olsztynka, przy drodze S7 – łatwo dostępny w trakcie podróży. Kilka kilometrów dalej leży Pole Bitwy pod Grunwaldem, gdzie można zwiedzić muzeum i zobaczyć pomnik upamiętniający słynną bitwę z 1410 roku.
Położone malowniczo nad jeziorem Ełckim, miasto Ełk zachęca do spaceru promenadą ciągnącą się brzegiem jeziora z licznymi kafejkami oraz odwiedzenia zabytkowej Ełckiej Kolei Wąskotorowej, którą latem można odbyć nostalgiczną przejażdżkę. Ełk posiada też zamek krzyżacki (obecnie w ruinie) na wyspie jeziora, połączony z lądem mostem. Miasto bywa dobrą bazą noclegową do eksploracji mniej znanych, dzikich zakątków Mazur – okolicznych jezior, bunkrów z Linii Mołotowa czy Puszczy Augustowskiej na pograniczu z Podlasiem.
Mazury potrafią też zaskoczyć. W środku lasu, niedaleko Bań Mazurskich, stoi Piramida w Rapie – tajemniczy rodzinny grobowiec pruskiej rodziny Fahrenheid, wzniesiony ok. 1811 r. na planie piramidy o wysokości 16 m, pełen legend i zagadek. W północnych Mazurach wart zobaczenia jest także niedokończony Kanał Mazurski, który miał połączyć jezioro Mamry z rzeką Pregołą i Bałtykiem. Budowę przerwano w 1940 r., pozostawiając monumentalne śluzy A jeśli chcesz złapać szeroki oddech – wejdź na Górę Czterech Wiatrów pod Mrągowem. Widoki? Mazury w pełnej krasie.
Wzniesienie na półwyspie nad jeziorem Czos, znane jako ośrodek narciarski, latem staje się świetnym punktem widokowym. Z polany szczytowej (na którą można podjechać w godzinach działania ośrodka lub podejść) widać panoramę Mrągowa i okolicznych jezior rozsianych wśród wzgórz.
Nowa atrakcja uruchomiona w 2024 r. – wieża widokowa w miejscowości Nowe Guty nad brzegiem jeziora Śniardwy. Drewniana konstrukcja o wysokości ok. 13 m zapewnia wyjątkowy widok na największe jezioro Polski, zwane często „mazurskim morzem”. Można stąd ogarnąć wzrokiem rozległą taflę Śniardw oraz okalające jezioro lasy Puszczy Piskiej.
Podlasie to wyjątkowa kraina na północno-wschodnich rubieżach Polski, często określana mianem Zielonych Płuc Polski z uwagi na czyste powietrze i rozległe obszary przyrodnicze. Region urzeka dziewiczą naturą; ma cztery parki narodowe – Białowieski, Biebrzański, Narwiański i Wigierski – nie ma ich tyle w żadnym innym województwie! – oraz wielokulturowym dziedzictwem. Spotykają się tu wpływy kultury polskiej, białoruskiej, litewskiej, żydowskiej i tatarskiej. Charakterystyczne są drewniane wsie z ozdobnymi okiennicami, kolorowe cerkwie i zabytkowe meczety, które świadczą o wielowiekowej tradycji zgodnego współistnienia różnych religii. Podlasie to także region spokoju – brak tu dużych miast (poza Białymstokiem), a czas płynie wolniej.
Białowieski Park Narodowy to najstarszy park narodowy w Polsce i ostatni fragment pierwotnej puszczy nizinnej w Europie. Puszcza Białowieska (UNESCO) zachowała unikalny ekosystem lasu pierwotnego, w którym żyją m.in. żubry – symbol Podlasia. Populacja żubra liczy tu kilkaset sztuk, ocalonych przed zagładą właśnie w tym miejscu. Warto zwiedzić również Muzeum Przyrodnicze BPN w Białowieży oraz przejść się słynnym szlakiem „Żebra Żubra” w głąb puszczy. Miłośnicy aktywności mogą wybrać się na wycieczkę rowerową szlakiem na Carską Tropinę lub przejechać się zabytkową kolejką wąskotorową w Puszczy Hajnowskiej.
Choć Łomża nie leży w samym sercu Biebrzańskiego Parku Narodowego, to właśnie stąd najwygodniej rozpocząć wyprawę samochodem w kierunku mokradeł. Miasto położone nad Narwią oferuje dobrą bazę noclegową i zaplecze gastronomiczne, a także własne atrakcje – warto przespacerować się po Starym Rynku, zajrzeć do katedry św. Michała Archanioła i odpocząć na bulwarze nad rzeką. Zaledwie kilkadziesiąt minut jazdy dzieli Cię od najbardziej widowiskowych fragmentów doliny Biebrzy.
Strękowa Góra, położona tuż przy granicy Biebrzańskiego PN, oferuje przepiękną panoramę na dolinę rzeki i rozległe torfowiska. Warto tu przyjechać o wschodzie słońca – poranne mgły i śpiew ptaków robią niesamowite wrażenie. Obok punktu widokowego znajduje się symboliczny grób kapitana Raginisa – bohatera obrony Wizny w 1939 roku.
Biebrzański Park Narodowy to największy park narodowy w kraju (ponad 59 tys. ha) obejmujący rozległe Bagna Biebrzańskie. Dolina Biebrzy to prawdziwy raj dla ornitologów – występuje tu ponad 270 gatunków ptaków, w tym rzadkie orliky, bataliony, cietrzewie. Najciekawsze zwiedzanie umożliwiają ścieżki przyrodnicze z drewnianymi kładkami ponad bagnami – np. 2-kilometrowa kładka Długa Luka koło Osowca oraz prawie 5-kilometrowa kładka z Nowego Lipska do wsi Szuszalewo na południu parku. Można z nich obserwować dziką przyrodę (łosie na bagnach, bobry, ptactwo) z licznych platform widokowych. W Osowcu znajduje się też Twierdza Osowiec – XIX-wieczna forteca carska strzegąca niegdyś tych mokradeł; część fortu udostępniają przewodnicy. Biebrzański Park to idealne miejsce dla spragnionych ciszy i kontaktu z naturą – niekończące się trzęsawiska i rozlewiska robią niesamowite wrażenie.
Dolina Biebrzy słynie z ogromnych przestrzeni bagiennych, które najlepiej oglądać z wysokości. W wielu punktach na obrzeżach Biebrzańskiego PN zbudowano drewniane wieże. Szczególnie polecane: wieża w Burzynie (na wysokiej skarpie nad Biebrzą, dojazd od Goniądza) – widok na rozległe bagna na południe, często można obserwować stada ptaków w dolinie; oraz wieża przy moście w Osowcu-Twierdzy – tuż obok siedziby parku, z panoramą centralnych bagien. Także przy wspomnianej Carskiej Drodze są platformy (np. Długa Luka) z widokiem na serce mokradeł. Wszystkie są darmowe, z dojazdem po szutrowych drogach lub krótkim spacerem z parkingu. Najlepsza pora to wiosna (zalane rozlewiska, tysiące gęsi i kaczek) albo jesień (poranne mgły tworzą „morze chmur” w dole).
Mała miejscowość, której nazwa może nic nie mówić, ale tytuł geograficznego środka Europy budzi ciekawość. Suchowola łączy w sobie prostotę i podlaski wdzięk – z murowanym ratuszem, zabytkowym kościołem i śladami dawnej wielokulturowości. To dobre miejsce na krótki przystanek w drodze na południowe krańce Biebrzańskiego Parku lub dalej – w stronę Knyszyna i Tykocina. W okolicznych wsiach wciąż można spotkać drewniane chaty i przydrożne krzyże – małe znaki tej cichej, nieśpiesznej Polski, której coraz mniej.
Poznaj szczegółową trasę samochodową przez Dolinę Biebrzy:
Wycieczka po Dolinie Biebrzy Samochodem
Łomża - Strękowa Góra - Osowiec-Twierdza - Goniądz - Suchowola
Narwiański Park Narodowy chroni dolinę rzeki Narwi, która płynie wieloma korytami jednocześnie, tworząc istny labirynt rozlewisk i odnóg. Dzięki temu Narwiański PN zyskał miano „polskiej Amazonii”. Unikatowy krajobraz rozciąga się między Surażem a Rzędzianami – rzeka rozdziela się na liczne odnogi, by za chwilę znów połączyć w jedno koryto. Turystom udostępniono niezwykłą atrakcję: kładkę Śliwno–Waniewo – drewnianą ścieżkę przez bagna Narwi, przerywaną platformami pływającymi, które samodzielnie przeciąga się liną na drugi brzeg (mini-przeprawy przez rozlewiska!). Park można też poznawać z kajaka – spokojny spływ Narwią pozwala poczuć się jak w amazońskiej dżungli, wśród szumu trzcin i klangoru żurawi. W okolicach dokonań przyrody nie brakuje: w Narwiańskim PN żyją bobry, wydry, łosie oraz setki gatunków ptaków, a na czystych wodach kwitną grążele i nenufary.
Jezioro Wigry w Wigierskim Parku Narodowym zachwyca czystą wodą, licznymi półwyspami i wyspami – to jedno z najgłębszych (73 m) i najpiękniejszych jezior Podlasia. Nad jego brzegiem, na malowniczym wzgórzu, wznosi się zabytkowy Klasztor Kamedułów w Wigrach z XVII wieku (obecnie pokamedulski zespół poklasztorny udostępniony do zwiedzania, z wieżą zegarową jako punktem widokowym). W Wigierskim Parku wytyczono wiele ścieżek dydaktycznych oraz tras rowerowych – np. szlak wokół jeziora Wigry (cały ok. 50 km) czy krótsze pętle w Puszczy Augustowskiej. Przez park przepływa malownicza rzeka Czarna Hańcza, uważana za jedną z najpiękniejszych rzek do kajakowania w Polsce. Klasyczny spływ Czarną Hańczą rozpoczyna się na jeziorze Wigry i prowadzi przez puszczę aż do Kanału Augustowskiego – spokojny nurt i czysta woda pełna roślinności wodnej czynią tę trasę bardzo atrakcyjną.
Najbardziej rozpoznawalny punkt widokowy Podlasia północnego. Stożkowate wzgórze (256 m n.p.m.) na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego, oferuje rozległą panoramę Suwalszczyzny. Ze szczytu widać pofalowany krajobraz polodowcowy: zielone pagórki poprzedzielane pasami lasu, jeziora (m.in. dobrze widoczne jezioro Kopane i morenowe oczka) oraz wioski w dolinach.
Kolejny znakomity punkt widokowy Suwalszczyzny, położony nieopodal wsi Smolniki. Nazwa wzięła się stąd, że okoliczne pejzaże posłużyły jako tło w ekranizacji „Pana Tadeusza” (sceny dworku Soplicowo). Z platformy za wsią Smolniki widać trzy jeziora naraz: Kluczysko, Kojle i Perty – malowniczo wpasowane między wzgórza Suwalskiego Parku Krajobrazowego. O zachodzie słońca wody jezior lśnią, a cały krajobraz nabiera bajkowych kolorów.
Choć Białystok nie jest typowym celem wakacyjnym, warto poświęcić dzień na jego zwiedzanie. Najważniejszym zabytkiem jest barokowy Pałac Branickich z XVIII w., otoczony eleganckimi ogrodami w stylu francuskim – rezydencja ta bywa nazywana „Wersalem Podlasia”. W centrum uwagę przyciąga również rynek Kościuszki z ratuszem i kamienicami. Białystok słynie z murali – rozsiane po mieście wielkoformatowe tworzą galerię sztuki ulicznej. Miasto jest też znakomitym miejscem, by spróbować lokalnej kuchni – działa tu wiele restauracji serwujących specjały pogranicza.
Augustów to znane uzdrowisko otoczone Puszczą Augustowską i aż dziewięcioma jeziorami. Klimatyczne miasteczko oferuje bulwary nad rzeką Nettą oraz piękne plaże nad jeziorami Necko i Białe. Dumą Augustowa jest XIX-wieczny Kanał Augustowski – cud ówczesnej techniki hydrotechnicznej, łączący dorzecza Wisły i Niemna. Na 101 km kanału znajduje się 18 zabytkowych śluz. Dziś kanał stanowi atrakcję turystyczną: organizowane są rejsy statkiem pasażerskim przez śluzy (np. popularny rejs „Szlakiem Papieskim” z Augustowa do sanktuarium w Studzienicznej) lub spływy kajakowe
W Tykocinie zachował się układ małego miasteczka z epoki baroku: duży rynek z pomnikiem Stefana Czarnieckiego, zabytkowymi domami i kościołem Trójcy Przenajświętszej. Najcenniejszym zabytkiem jest Wielka Synagoga z 1642 r. – jedna z najlepiej zachowanych synagog w Polsce, dziś muzeum żydowskie. Warto zwiedzić też odbudowany Zamek w Tykocinie (na miejscu dawnej rezydencji królów Zygmunta Augusta i Stefana Batorego) oraz przespacerować się do punktu widokowego Alumnat nad Narwią. W pobliskim Pentowie znajduje się zaś Europejska Wieś Bociania – gospodarstwo, na terenie którego co roku dziesiątki bocianów zakładają gniazda, tworząc latem niesamowity widok.
Na krańcach Podlasia, przy granicy z Białorusią, można odwiedzić wsie zamieszkane od XVII wieku przez polskich Tatarów. W Kruszynianach i Bohonikach stoją drewniane meczety – zabytkowe świątynie muzułmańskie o zielonych ścianach, unikatowe w skali kraju. Obok zobaczyć można mizar, czyli cmentarz tatarski. W Kruszynianach działa również Tatarska Jurta – gospodarstwo serwujące potrawy kuchni tatarskiej, takie jak pierekaczewnik i czebureki. Odwiedziny na Szlaku Tatarskim to lekcja historii o tolerancji religijnej w Rzeczypospolitej. Latem organizowane są tu dni kultury tatarskiej z pokazami i degustacjami.
Choroszcz, choć niewielka, skrywa jeden z bardziej zaskakujących zabytków regionu – klasycystyczny Pałac Branickich w Choroszczy, dawną letnią rezydencję magnackiego rodu z Białegostoku. Pałac otacza rozległy park w stylu angielskim, z alejkami spacerowymi i stawami, idealny na spokojny przystanek w trasie. Dziś w budynku mieści się oddział Muzeum Podlaskiego, gdzie można zobaczyć wnętrza z epoki i dawne eksponaty. Miasteczko ma też historię uzdrowiskową – to właśnie tu działało jedno z pierwszych sanatoriów psychiatrycznych w Polsce. Warto zatrzymać się na krótki spacer, zajrzeć do muzeum i złapać oddech w cieniu starych drzew.
To jedno z tych miejsc, gdzie wszystko wydaje się trochę bardziej… spokojne. Supraśl, położony w Puszczy Knyszyńskiej, zachwyca nie tylko klimatem uzdrowiska, ale przede wszystkim Monasterem Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy – imponującym prawosławnym klasztorem z piękną cerkwią i Muzeum Ikon, które naprawdę warto zobaczyć. Wystawa, zorganizowana nowocześnie i z szacunkiem do tradycji, przyciąga nie tylko miłośników sztuki sakralnej. Spacerując bulwarem nad rzeką lub po okolicznych ścieżkach edukacyjnych, można poczuć wyjątkową atmosferę miejsca. Supraśl to punkt obowiązkowy na mapie każdego, kto chce poznać wielokulturowe Podlasie od jego najpiękniejszej strony.
Na terenie Arboretum w Kopnej Górze (około 15 km od Supraśla) znajduje się drewniana wieża widokowa na wzgórzu. Choć niezbyt wysoka, pozwala spojrzeć ponad drzewa Puszczy Knyszyńskiej. Widać stąd niekończące się kobierce świerków i sosen oraz dolinę rzeki Sokołdy. Szczególnie jesienią, gdy modrzewie w arboretum złocą się, widok jest malowniczy. Do arboretum prowadzi droga asfaltowa z Supraśla (przez Cieliczankę), na miejscu jest parking.
Poznaj szczegółową trasę samochodową po perłach Podlasia:
Wycieczka po Dolinie Biebrzy Samochodem
Tykocin - Choroszcz - Białystok - Supraśl
Wyruszając w trasę po północno-wschodniej Polsce, warto dać sobie trochę luzu – nie planuj każdego kilometra z zegarkiem w ręku. Tu podróż ma smak niespiesznego odkrywania, a najlepsze wspomnienia często przychodzą wtedy, gdy zjedziesz z głównej drogi. Warto jednak mieć kilka spraw ogarniętych wcześniej – dzięki temu łatwiej będzie cieszyć się chwilą, zamiast szukać noclegu na chybił-trafił czy zastanawiać się, gdzie zatankować.
Najlepiej wybrać jeden główny region jako bazę wypadową i wokół niego zaplanować krótsze pętle – np. dzień wokół Giżycka, kolejny wokół Olsztyna, potem Podlasie z bazą w Supraślu czy Białymstoku. Pamiętaj, że wiele atrakcji leży poza dużymi miastami, więc dobre auto (najlepiej z pełnym bakiem) to podstawa. Zainstaluj mapę offline – w niektórych rejonach zasięg bywa kapryśny. I zostaw sobie przestrzeń na spontaniczne „skręćmy tam” – to często najlepsze decyzje w tej podróży.
Najlepsze noclegi na Warmii, Mazurach i Podlasiu to te, które mają coś więcej niż łóżko – widok na jezioro, gospodarza z historiami albo wieczorne ognisko w ogrodzie. Warto rozważyć agroturystyki, pensjonaty w dawnych młynach czy klimatyczne apartamenty w miasteczkach takich jak Reszel, Supraśl czy Mikołajki. Latem miejsca potrafią się szybko zapełnić – wcześniejsza rezerwacja to bezpieczny ruch, zwłaszcza jeśli marzy Ci się noc nad samą wodą.
Poza klasyką jak mapa, ładowarka i powerbank, przyda się coś na komary, dobry aparat (lub smartfon z porządnym aparatem), latarka i buty do chodzenia po nierównych szlakach. Czasem warto mieć termos z herbatą i koc – nigdy nie wiesz, kiedy trafisz na idealne miejsce na piknik. A jeśli planujesz jeziora, spływy, pływanie czy SUP – strój kąpielowy warto mieć zawsze pod ręką, nawet jeśli rano było 14 stopni. Na Warmii, Mazurach i Podlasiu wszystko może się zmienić w ciągu kwadransa – i właśnie za to te regiony kochamy.
Nie trzeba jechać setek kilometrów za granicę, by poczuć się jak odkrywca. Warmia, Mazury i Podlasie oferują wszystko, czego potrzeba: dziką przyrodę, historię zaklętą w murach i naturę, która koi nerwy lepiej niż weekend w spa. Co ważne – tu każda podróż jest inna. Możesz pędzić z punktu do punktu, ale możesz też zboczyć z trasy i znaleźć swój własny zakątek – jezioro bez nazwy, ścieżkę bez ludzi, kawiarenkę, której nie ma na mapie. Jeśli więc czujesz, że czas spakować plecak i ruszyć w drogę – zrób to. A jeśli nie wiesz, od czego zacząć – sprawdź nasze trasy i wybierz tę, która pasuje do Twojego stylu podróżowania.